sobota, 15 września 2012

Bitwa o Zamek

Na zamku w Chudowie panował niegdyś zły i bezecny kasztelan. Pewnego razu wysłał on był swoich rycerzy do wsi, aby mu przywiedli jakoweś dziewki do uciech. Takoż też się stało.





Rycerze co prawda przywiedli branki na zamek ale to wzburzyło wieśniaków. Motłoch zasadził się pod zamkiem i postanowił ocalić biedne dziewczęta.



Niewiele by pewnie kijami i okrzykami wskórali przeciw uzbrojonym rycerzom, ale na szczęście w ostatniej chwili na odsiecz motłochowi przyszli skądeś jacyś inni rycerze. Czy to by uwolnić branki, może by przejąć ten łup, lub też dla samej przyjemnosci bijatyki. Tak czy tak, Kolczugowcy ruszyli na Kolorowych i wzajemnym pojedynkom zdawało się nie być końca.


Zamieszanie narastało i w końcu już wszyscy walczyli ze wszytkimi.


Trup się ścielił gęsto, więc było sporo okazji by, ubrane mniej lub więcej zgodnie z wymaganiami epoki panie z widowni, rzucały się ratować lub przynajmniej opłakiwać dzielnych kawalerów. 




W końcu kasztelan ujrzawszy, że za chwilę ani dziewek, ani nawet rycerzy mieć nie będzie, kazał palić z armaty, na opamiętanie opanowanych szałem bitewnym.




A po bitwie przyszła pora na odpoczynek w lubym gronie. A kasztelan niech się wypcha...


 A Ty jak spędziłeś swój weekend?