piątek, 3 lutego 2017

Edward Hopper - Nighthawks

Wieczorne spacery po obcym mieście - to nie jest moje ulubione zajęcie, a jednak stale to robię. Uzależnienie?

Spacer po obcym mieście w słoneczny dzień może być zwiedzaniem, ale późnym wieczorem to tylko włóczenie się dla zabicia czasu. Warto się zmęczyć choćby po to, by w hotelu szybciej zasnąć. Najwyraźniej to nie tylko moje nastawienie. Alistair również ma takie odczucia. 

Goteborg by night

Na jednej z takich włóczęg natrafiliśmy na kawiarnię, która skojarzyła mu się z obrazem Edwarda Hoppera - Nighthawks;

Nighthawks by Edward Hopper

Tak źle, jak na tym obrazie, jeszcze z nami nie jest, ale skojarzenie w sumie trafne. Po powrocie do pokoju poszukałem kim był ten Edward Hopper. Wyszło na to, że to raczej pesymistyczny gość, ale jak ktoś żył w czasach Wielkiego Kryzysu a potem wojny, to trudno było mu być wesołkiem. 


... i jeszcze parodia tego obrazy w wykonaniu Banksy (In Banksy's version, we see a drinken British "yob" disturbing the peace by throwing plastic chairs as the window, symbolising perhaps the differences in modern day values with a previous era. It was created by Banksy in 2005.);


Za to w pracy jest ciekawie. W logistyce współpracujemy z Martą, która jest Portugalką. Programistką jest Ellen, która jest Norweżką. Wysyłki nadzoruje Sasha, który przyjechał z Macedonii a wózkiem widłowym jeździ Henok z Erytrei. System wdrażam ja, czyli Polak. A projekt nazywamy szwedzkim.  :-)