środa, 7 stycznia 2015

Wielki spektakl na niebie

Po prawie trzech tygodniach wolnego ciężko jest wracać dzisiaj do pracy. Najpierw obłęd przygotowań, później rodzinne spotkania świąteczne, zabawa sylwestrowa i w końcu kolęda, wszystko to było tak różne od codziennej realności, że teraz przezywam szok przebudzenia.

Na szczęście los podał mi rękę i rano, w oknie mojego biura wyświetlił taką prezentację:

"The great gig in the sky"

Pozostało mi tylko przywołać stare skojarzenia muzyczne
https://www.youtube.com/watch?v=cVBCE3gaNxc  
a realność stała się mniej bolesna. Mogę już wracać do rzeczywistości.



czwartek, 1 stycznia 2015

Zabawa sylwestrowa

Jakoś grudzień przeciekł mi przez palce bez jednego wpisu, co wydaje mi się zawstydzającym zaniedbaniem. Pewnie się tak stało z tego powodu, iż tak wiele wydarzyło się w realu. Niemniej pewne wydarzenia są nienegocjowalne, i choć zdjęcia z rodzinnych spotkań nie za bardzo nadają się do publikacji w Internecie, to te z imprezy sylwestrowej, już mam nadzieję, że tak.

W tym roku bawiliśmy się pod zawołaniem "Służba zdrowia". Dziewczyny poprzebierały się za pielęgniarki i położne, panowie za lekarzy, i tak urozmaiciliśmy sobie ten wieczór.

Sylwester 2014

Sylwester 2014

Sylwester 2014

Jeszcze przed północą, póki wszyscy jeszcze byliśmy pełni wigoru, przyszła pora na coroczne zdjęcie grupowe. Nasz przedpokój nie jest zbyt duży, ale jakoś zmieściliśmy się.

Sylwester 2014

O północy oczywiście była pora na szampana, życzenia noworoczne, byśmy ze służbą zdrowia spotykali się tylko przy okazji takich przebieranek, i odpalanie rac.

Sylwester 2014

Chociaż dom był pełny "lekarzy" i "pielęgniarek", po pijaku lepiej jest się nie bawić zapałkami. Tym razem skończyło się na strachu, ale mogło być gorzej. Na szczęście sam ogniomistrz wyszedł z tego zdarzenia cało.