piątek, 4 marca 2016

Zabawa sylwestrowa

Oj, dużo się dzieje. W tym całym natłoku bierzących wydażeń trudno jest znaleźć czas na jakieś wspominki. Czasami czuję się, jakbym był się Benvenuto-Nie-Usiądź-Ani-Na-Chwilę z bajki Gelsomino w kraju kłamczuchów. Na szczęście jednak czasem mi się udaje zatrzymać. Przecież sylwesterowe spotkanie naszej paczki nie może tak przejść nieopisane.


Jak zwykle przebieraliśmy się. Tym razem tematem zabawy były "Bajki". Nie mozna przecież siedzieć cały czas przy stole. A zatem była z nami wilczyca z bajki o Czerwonym Kapturku oraz Pipi Pończoszanka;


była Pszczółka Maja oraz Tola, ale bez Bolka i Lolka;


oraz Cruella ale tylko z jednym Dalmatyńczykiem;


Pozostali uczestnicy imprezki to Duszek Kacperek i Włóczykij z Doliny Muminków;


Gajowy, który miał uratować Czerwonego Kapturka i Żółw Ninja;


Młodym jakoś się chyba albo nie chciało, albo mieli co innego na głowie. My jednak nie rdzewiejemy i ciągle szukamy urozmaicenia i nowych przygód. Mam nadzieję, że twoja zabawa sylwestrowa też była udana.