Planując wyjazd na Baranią Górę obawiałem się trochę o to, że leżąc bardziej w głębi Beskidu Śląskiego jest ona zasłonięta przez Klimczok i Skrzyczne. Dla pasma 2 m, które działa w zasadzie w zasięgu horyzontalnym to będzie przeszkoda. Na szczęście horyzont radiowy to coś innego niż horyzont optyczny, więc łączności z tej góry udały się doskonale.
Z Wisły Czarne na Baranią Górę jest nominalnie tylko 3 godziny, ale starszemu panu zajęło to 4,5. No cóż, trzeba znać swoje ograniczenia i jakoś je zaakceptować. Tak więc czas, który miał być poświęcony na relaks i podziwianie widoków, jakoś mi się stracił.