Skoro i tak już muszę tyle jeździć, to się trochę porozglądam. Gdyby nie fotografia, nie zauważyłbym wielu atrakcyjnych rzeczy.
wtorek, 31 lipca 2012
Słowacki Raj - Sucha Bela
Nareszcie wakacje! Już całe dwa dni po powrocie z Norwegii siedziałem w domu. No ileż można. Na szczęście nasi przyjaciele, Grażyna i Czesiek, również uwielbiają chodzenie po górach, więc jesteśmy razem na wyrypie. Pierwszego dnia przeszliśmy 20 kilometrów i wieczorem ledwo doczłapuję pod wiatę, do stołu. Ale oj tam, oj tam. Jutro pewnie znowu pomylimy się troszkę w planowaniu trasy i też będzie ciekawie.
czwartek, 26 lipca 2012
Nareszcie przestało padać
Dobra pogoda
skończyła się nagle. Przez pierwsze parę tygodni moich przyjazdów do Norwegii
zawsze było słonecznie i dlatego wyobrażałem sobie, że będzie tak przez całe
lato. O moja naiwności. Pewnego dnia pogoda załamała się nagle. Deszczowa
chmura pochłonęła błękit i od tego momentu już padało nieprzerwanie przez
cztery, niekończące się tygodnie.
poniedziałek, 23 lipca 2012
Trzy tygodnie non-stop
Zwykle nasze wyjazdy do klienta zamykają się w jednym tygodniu. Tym razem było jednak inaczej. Trzy tygodnie na miejscu, ponieważ weekend był zakrótki by wrócić po pracy w piątek do domu i przyjechać na poniedziałek z powrotem.
Zaczęło się obiecująco ładną pogodą. Taki widok to kwintesencja całego Stavanger. Małe i najczęściej drewniane domki sąsiadują z nowoczesnymi blokami, kamienicami oraz morzem.
Zaczęło się obiecująco ładną pogodą. Taki widok to kwintesencja całego Stavanger. Małe i najczęściej drewniane domki sąsiadują z nowoczesnymi blokami, kamienicami oraz morzem.
środa, 18 lipca 2012
Dzisiaj zajęcia pod dachem, bo pada deszcz
poniedziałek, 9 lipca 2012
Znowu fiordy
Wyszło na to, że jeszcze przez jakiś czas będę częstym gościem w Norwegii. Nawet się z tego ucieszyłem. W końcu spędzenie kilku tygodni w Stavanger to coś ciekawszego niż spędzenie tych samych tygodni w Kutnie. Bardzo podobała mi się też koncepcja pracy przez trzy tygodnie non stop. Klient był pełen niespożytego zapału, a dla mnie to dwa darmowe weekendy na zwiedzanie.
W czasie mojego pierwszego pobytu pogoda mnie rozpieszczała i było słonecznie. Zrobiłem zatem założenie, że tak musi być przez całe norweskie lato. Rozumiem, że zimą będzie ciemno, ale w lecie musi przecież świecić słońce, więc należy wykorzystać każdą nadarzającą się okazję na zwiedzanie.
W czasie mojego pierwszego pobytu pogoda mnie rozpieszczała i było słonecznie. Zrobiłem zatem założenie, że tak musi być przez całe norweskie lato. Rozumiem, że zimą będzie ciemno, ale w lecie musi przecież świecić słońce, więc należy wykorzystać każdą nadarzającą się okazję na zwiedzanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)