Od początku mojej przygody radiowej uważałem, że frajda jest głównie w działalności terenowej. SOTA już została przećwiczona na UKF, teraz przyszła pora na KF. Moje nowe radio leżało już na regale od kilku dni, pogoda choć chłodna była słoneczna więc nie było już dłużej na co czekać. Wybrałem się na testy terenowe.
Pomiędzy Brzezinką a Kozłowem, na skrzyżowaniu polnych dróg stoi krzyż i kilka ławeczek. W pobliżu nie ma zabudowań, a więc i zakłóceń, las jest odległy więc nie tłumi fal. Miejsce wydaje się być idealne do testu nowego radia i anteny.
Przeprowadziłem tam kilka nasłuchów i kilka łączności. Wydawało się to całkiem niewiele, ale słońce w międzyczasie mocno się już obniżyło i zrobiło się chłodno. Pozbierałem zatem sprzęt i ruszyłem w drogę do samochodu. Do auta zaparkowanego przy asfalcie szedłem polną drogą a zachodzące słońce wyzłacało liście na drzewach.
Jeśli jutro będzie taka sama pogoda jak dzisiaj, to wybiorę się tu z aparatem, poszukać zdjęcia na kalendarz.
eof
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)