Żabnica Skałka to dobry punkt startowy do wycieczki po okolicznych szczytach. Przeszedłem już większość z nich latem, w trakcie jednodniowych wypadów, ale na wiosnę chciałbym spędzić tu kilka dni na mini trekingu starszego pana. Startując ze Skałki można zaliczyć Prusów, Lipowską i Romankę nie zchodząc z góry i nocując w dwóch schroniskach na Hali Boraczej i na Rysiance.
Wczorajsza wycieczka na Prusów była bardzo udana. Z jednej strony było już za połową grudnia, a według regulaminu SOTA należały się z tego powodu dodatkowe punkty za wejścia zimowe, ale w rzeczywistości pogoda była wciąż tak trochę październikowa. Podejście nie zbyt strome a i dystans umiarkowany. Po niecałych dwóch godzinach byłem już na przełęczy, na Hali Boraczej.
A z przełęczy nagrodą za wysiłek był taki widok.
Można oczekiwać czegoś więcej?
Samo dojście na szczyt Prusów prowadzi przez takie sobie łąki. Nie było zimno, ale kałuże w cieniu pozostawały pokryte lodem. Po drugiej stronie doliny widziałem szczyt Romanki, która w lecie dała mi tak w kość. A na grzbiecie wiało. Mocno wiało.







