... ale teraz nieruchomość ledwie przędzie. Na szczęście artyści potrafią zrobić Coś, całkiem skromnymi środkami ...
W drodze powrotnej trafiłem jeszcze na rzeźbę uznanej artystki
Gillian Wearing, przedstawiającą rzeczywistą rodzinę z Birmingham. Z pośród setek rodzin założonych przez
mieszkańców miasta, po konsultacjach w lokalnej społeczności oraz
wśród przedstawicieli środowisk kultury i kościoła, towarzystwo Arts Council England wybrało do tego projektu rodzinę Jonsów –
składającą się z dwóch sióstr Romy i Emmy oraz ich dzieci; Kyana i Shaya.
Przesłaniem tego projektu artystycznego jest pokazanie iż „Podstawowa
rodzina jest jedną z rzeczywistości, ale nie jedyną. Ta rzeźba ma głosić pogląd,
że to co nazywamy rodziną nie powinno być nikomu narzucane.”
Oj, czuję że w Polsce ciężko będzie przebić się z taką ideą.