A po zajęciach trzeba było zresetować umysł spacerem po Pradze. Późna pora nie sprzyjała co prawda fotografowaniu, ale co nieco udało nam się zobaczyć i uchwycić. Najbardziej znaną atrakcją turystyczną, która przyciąga tłumy, jest oczywiście Most Karola, więc i my poszliśmy tym szlakiem.
Z nad Wełtawy widać Katedrę św. Wita na Hradczanach i choć to dość daleko, postanowiliśmy tam pójść. Dopiero następnego wieczora koledzy upewniali się, że dziś to już chyba gdzieś bliżej. Ale to czysty, piękny gotyk. Choćby dla tego kościoła muszę wybrać się tu ponownie, za dnia.
W drodze powrotnej nie sposób było nie zahaczyć jeszcze o rynek Starego Miasta i przyległe do niego uliczki.
Wydawało się nam, że moglibyśmy włóczyć się tak bez końca, ale jutro był kolejny dzień szkolenia, więc trzeba było wrócić do hotelu ze świeżą głową. Tak więc przed jedenastą byliśmy już z powrotem, ale za to z planem na kolejny wieczór.