Czy o zmierzchu, czy o brzasku
Nie chodź nigdy bez odblasków.
A jak taka akcja wygląda w Norwegii?
Dzisiaj rano, idąc do pracy, spotkałem na ulicy chyba kilkunastu woluntariuszy, którzy oblepili mnie taśmą odblaskową. Gdy spytałem się jednej z nich, kto organizuje taką akcję, pani odpowiedziała mi, że ich firma znajduje się na skraju miasta i codziennie jeżdżąc do pracy mijają po drodze wielu ciemno ubranych ludzi, których słabo widać w światłach samochodów.
Ponieważ w Norwegii to kierowcy dbają o bezpieczeństwo pieszych, ich firma postanowiła wyposażyć wszystkich przechodniów na ich ulicy w odblaski, tak by nikomu nic się nie stało.
Nie Ministerstwo, ale prywatna firma postanowiła zadbać o swoich sąsiadów, a jej pracownicy zostali wolontariuszami. To się nazywa poczucie przynależności do społeczeństwa.
Może w Polsce będę wyglądał trochę jak choinka, ale tutaj naprawdę tak się chodzi.
A co Wam o Norwegach mówią te dwa kawałki taśmy odblaskowej?