Jedną z nich jest dom pana Darwina, który był prawdziwym człowiekiem Oświecenia. Zdobył sławę jako lekarz, wynalazca, poeta i twórca podstaw teorii ewolucji.
Gdy Erasmus Darwin przybył do Lichfield, stworzył tu krąg towarzyski ludzi o podobnie wszechstronnych zainteresowaniach. Zaczęto nazywać ich
Towarzystwem Księżycowym, ponieważ odwiedzali się kolejno w swoich domach
podczas pełni księżyca, gdyż wtedy nocne powroty do domów były po prostu
bardziej bezpieczne. Członkowie Towarzystwa Księżycowego pracowali wspólnie,
dzielili się pomysłami i wymyślali technologiczne ulepszenia, które napędzały
Rewolucje Przemysłową.
Mam duszę inżyniera, więc mocno na wyobraźnię podziałały mi opisy wynalazków, które przyczyniały się do postępu techniki. Dlatego pozwoliłem sobie na odpisanie fragmentów tekstu z plansz na ścianie:
"W trakcie spotkania w Lichfield, być może właśnie w tym
pokoju, James Watt wraz z innymi rozważali nad darwinowskim pomysłem wiatraka z
poziomym ułożeniem śmigła. Watt sugerował,
że przy wietrze o sile 12 stóp na sekundę, łopaty wiatraka o rozpiętości 18
stóp powinny dawać moc jednego konia. Później Darwin i Edgeworth spotykali się dalej nad tym pomysłem i
prowadzili eksperymenty z kształtem śmigła, po to by jeszcze zwiększyć moc
wiatraka." To o tym białym na powyższej fotografii.
O ile ruch skrzydeł napędzany miał być przez sprężynę
zegarową, Darwin sugerował iż ruch do przodu miał by być realizowany poprzez
serię wybuchów, lub ciąg sprężonego powietrza.
Jego cały projekt pokazuje głębokie zrozumienie praw natury
oraz wielką zdolność do zamieniania obserwacji w działający model. Projekt
Latającego Ptaka nigdy nie został zrealizowany. Jednakże historycy lotnictwa
ocenili, że projekt ten był bliski opisowi prawdziwych zasad, według których
latają ptaki. Clive Hart docenił i
opisał koncepcje Darwina w swojej książce o początkach lotnictwa."Przed wejściem do domu Darwina, jak przystało na biologa jest jeszcze ogród, w którym znalazłem taki dziwny (przynajmniej dla mnie) kwiatek.